O mnie

Moje zdjęcie
Mama, żona, maniaczka kosmetyczna

wtorek, 12 lutego 2019

PR czyli miło jest dostać coś za darmo

Tak to jest na tym świecie, że nie ma nic za darmo. I jeśli Wam się wydaje że jest- to jesteście w błędzie.

To jak to jest z tymi paczkami PR?- zapytacie. A no tak, że firma może i nie podpisuje z nami umowy na recenzje i pokazywanie ich produktów, ale my (blogerzy, instablogerzy, twórcy internetowi) i tak te produkty pokażemy. Reklama jest dźwignią handlu i im więcej danego produktu w "internetach" tym bardziej masy chcą go mieć! PR więc jest formą reklamy, a my jej nośnikami.

Po tym przydługim wstępie pokażę Wam tylko dwie paczki PR-owe jakie w życiu dostałam.

Firma Pixi Beauty klik wspaniałomyślnie wysłała mi dwie paczki. Pierwsza dotarła do mnie 23 stycznia tego roku. Zawierała trzy toniki w pojemnościach 100ml każdy.




Dobrze mi znany #GlowTonic#RoseTonic którego jestem najbardziej ciekawa (trzymajcie kciuki by mnie nie uczulił), tylko zmienię w nim dozownik na psikacz by ani kropelka nie zmarnowała się na waciku😉.
A także #RetinolTonic o właściwościach "odmładzających". Post na instagramie znajdziecie tu klik

Drugą z paczek otrzymałam 12 lutego jako prezent na walentynki pod nazwą #pixilove 











  
 Paczka zawierała dwie palety cieni i trzy pędzelki w pięknym etui. Gdybyście chcieli zobaczyć #unboxing tej paczki to na moim igtv jest filmik, serdecznie zapraszam- klik

O samych produktach od Pixi opowiem przy innej okazji. Chciałabym tylko podkreślić, że dla mnie, mikro twórcy internetowego, to sporym wyróżnieniem jest znaleźć się na liście mailingowej takiej firmy i jestem wdzięczna za możliwość testowania tych produktów. Czuję się wyróżniona, a przede wszystkim doceniona, ponieważ moja praca nad kontem IG przynosi pewne korzyści, co było szczytem moich marzeń. 

@pamnowa