O mnie

Moje zdjęcie
Mama, żona, maniaczka kosmetyczna

poniedziałek, 25 marca 2019

Pixi Beauty "Eye reflection shadow palette" Natural Beauty

Paleta Pixi Beauty trafiła do mnie w lutym, razem z inną paletką i trzema pędzelkami. Paczka #pixilove to było dla mnie jak spełnienie marzeń! 

Od tamtego czasu używam palety Natural Beauty non stop. Jest idealna do makijaży dziennych, ale przy odrobinie fantazji da się za jej pomocą wyczarować makijaż wieczorowy. W pierwszej chwili zachwyciła mnie kolorystyka paletki. Metaliki + maty wszystko w neutralnych tonacjach. Tak je opisuje producent: 
"• Paleta zawiera: 12 x odcieni oczu
• Super jedwabiste cienie mineralne w unikalnych teksturach, aby ułatwić tworzenie wyglądu 3D za pomocą kilku ruchów.
• Kremowe, błyszczące odcienie , metaliki 3D,  matowe odcienie przejściowe.
• wspaniale się blendują , mają mocny pigment i są długotrwałe"
Na stronie producenta kosztuje 24 funty. 

Moim zdaniem znajduje się tu dwanaście cieni: 
✴ 5 satynowych, kremowych matów
✴ 1 prasowany pigment
✴ 2 perły
✴ 1 mat z drobinkami
✴ 3 metaliki



Cienie pięknie się ze sobą łączą, blendują się same. Praca z nimi to czysta przyjemność. Cienie błyszczące lepiej nakłada się palcami, ale przy pomocy pędzla też da się to zrobić, choć efekt nie jest równie zachwycający. Mało widoczny jest tylko najaśniejszy cień z palety - petal. Trwałość jest zachwycająca, wytrzymają bez uszczerbku cały dzień, nawet jeśli nie położy się pod spód bazy. Nie rolują się, nie zbierają w załamaniach. Maty się w ogóle "nie sypią" przy nakładaniu na pędzel, za to cienie błyszczące już lubią to robić, zwłaszcza Metal Mauve, czyli prasowany pigment.
Teraz szybciutko przejdziemy przez kolory:

Najaśnieszy w palecie Petal satynowo matowy cień. Ja bym powiedziała że jest to odcień kremowy lub waniliowy, doskonale neutralny.
Kolejny jest Metal Mauve prasowany pigment o bardzo delikatnej strukturze. Sypie się pod palcem. Jest to neutralny beżowo, szary odcień. Ciężko go określić, ja bym powiedziała że to kolor starego srebra lub patyny. 
Trzeci jest perłowy Sheer Sand, czyli błyszczący, neutralny beż.
Metallic Rose metaliczny neutralny odcień na rudej bazie.
Rose Clay to delikatny, satynowo matowy brąz z nutą różu. W palecie wygląda jakby miał w sobie rówżowe drobinki, których nie widać na okiu. Idealny cień transferowy.
Antique Rose to odcień starego złota, ale z chłodnym połyskiem. Baza ma w sobie delikatne nuty różu.
Deap taupe to neutralny, satynowo matowy brąz. Lekko ziemisty. Jaśniejszy na oku niż w palecie.
Foiled Bronze to ciepły, rudy odcień brązu. Piękny, metaliczny. 
Kolejny satynowy mat, czyli Soft Brown to odcień mlecznej czekolady. Piękny, prosty, elegancki.
Chocolate Brown to głęboki odcień czekoladowy. Wykończenie- satymowy mat
Cocoa Shimmer to nautralny matowy brąz ze złotymi drobinkami, które są ledwie widoczne na powiece. 
Ostatni w palecie jest Bronze Gleam czyli chłodna, brązowa baza z różowym, perłowym połyskiem- solo daje niesamowity efekt na powiece😉


Gdy przeszliśmy przez kolory, należy dodać że w składzie znajdziemy pielegnujące składniki: 
• Witamina E odżywia i chroni
• Mika zapewnia wspaniały połysk

• Emolienty kondycjonujące skórę pochodzące z roślin wygładzają i nawilżają
Jest to piękna paleta, choć osobiście w sklepie nie zwróciłabym na nią najmniejszej uwagi. Wykonana jest porządnie, ale jest lekka z plastiku, który wygląda mało luksusowo, ale napisy się nie ścierają i ma fajne zamknięcie na klik. 

Linki do postów na instagramie: PaletaPaczka od pixi

2 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się kolorystyka tej paletki i coś czuję, że chętnie bym i ja po nią sięgała na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealna paleta na codzień! Zapraszam na mój instagram, druga z tych palet trafi na rozdanie już niedługo😉

      Usuń